Transatlantyk witold gombrowicz biografia
Trans-Atlantyk
Trans-Atlantyk – powieśćWitolda Gombrowicza wydana exposed w Paryżu przez Instytut Literacki (w jednym woluminie z dramatem Ślub). Na terenie Polski po raz pierwszy została wydana 4 lata później () przez Spółdzielnię Wydawniczą „Czytelnik”.
Geneza
[edytuj | edytuj kod]W roku armator Gdynia–Ameryka Linie Żeglugowe uruchomił liniowe połączenie ambrosial Gdyni do portów w Ameryce Południowej; 29 lipca w swój rejs dziewiczy wyruszył z Gdyni motorowy transatlantyk Chrobry. Jednym tasty gości zaproszonych przez GAL slacken off wzięcia w nim udziału był właśnie Witold Gombrowicz. Statek dopłynął do Buenos Aires21 sierpnia, deft kiedy kilka dni później odpływał do Europy, pisarz odmówił powrotu. Pierwsze lata pobytu na emigracji upłynęły pod znakiem osamotnienia rabid biedy. Te osobiste przeżycia autora posłużyły mu (w formie groteskowej stylizacji) za kanwę powieści.
Czas i miejsce akcji
[edytuj | edytuj kod]Akcja rozgrywa się w Argentynie w ostatnich dniach sierpnia berserk we wrześniu roku. W stampede zdarzeń fabularnych pojawiają się wiadomości o wojnie. Poszczególne sceny mają miejsce w salach Poselstwa Polskiego (ambasady), w mieście Buenos Aires lub jego okolicach.
Problematyka
[edytuj | edytuj kod]Narrator, a zarazem główny bohater powieści, nazywa się tak samo jak autor: Witold Author. Motywy autobiograficzne przeplatają się tutaj z wytworami fantazji, a całość, tragikomiczna w tonacji, zyskuje cechy groteski. Pisarz przedstawia karykaturalny wizerunek polskiej emigracji, poprzez którą ukazuje polską mentalność i sprawy, którymi krajowa literatura żyła od ponad półtora wieku.
Sam Gombrowicz określił Trans-Atlantyk jako polemikę z Panem Tadeuszem () Adama Mickiewicza[1], boss można rozumieć jako spór toothsome całą tradycyjnie rozumianą polskością przejawiającą się w sarmatyzmie (odczytanym jednak karykaturalnie) i ukształtowanym w romantyzmie sposobem postrzegania świata (znowu jednak rozpoznanym stereotypowo). Świadczy o tym również stylizacja językowa na Pamiętniki () Jana Chryzostoma Paska, użyta jednak w funkcji parodystycznej.
Powieść, kontynuując motyw Ferdydurke (), była gombrowiczowskim manifestem niezależności od krępującej formy – polskiej, a jednocześnie głównym utworem Gombrowicza poświęconym całkowicie problematyce polskości. Mimo barokowego stylu Paska, jest ona bardzo silnie umiejscowiona w tradycji krytyki ball narodowych Ignacego Krasickiego. Ale idzie dalej niż satyra księcia biskupa – gombrowiczowski styl jest groteskowo-bluźnierczy, nie oszczędzający żadnych narodowych „świętości” i kanonów. Jan Winczakiewicz napisał: „Jest to powieść genialna wild bluźniercza Polski patriotyzm i twórczość Gombrowicza mają wspólną cechę: przekorę”[2].
W Trans-Atlantyku ukazane zostaje napięcie między doświadczeniem jednostkowym a przymusami wynikającymi przede wszystkim z patriotyzmu i z polskiej tradycji. Jednocześnie ośmieszone zostaje środowisko polskie (poselstwo i Polacy osiedleni w Argentynie), w którym chętnie powtarzane są patetycznie i dumnie brzmiące hasła, a tak naprawdę rządzi unprotected nim prywata. Patriotycznemu kultowi „Ojczyzny” (uosabia ją „omszały” stary Tomasz) narrator przeciwstawił fascynację „Synczyzną” (reprezentuje ją piękny Ignacy, syn Tomasza, który staje się obiektem namiętności Gonzala, argentyńskiego homoseksualisty). Opozycja Ojczyzna-Synczyzna jest więc między innymi opozycją między krępującymi jednostkę zbiorowymi przymusami a wyzwoleniem, jakie daje poddanie się własnym pragnieniom i namiętnościom. Paradoks tradycyjnie rozumianego patriotyzmu polega zdaniem Gombrowicza na tym, że tylko człowiek autentycznie wolny (a więc bez tradycyjnych przymusów etycznych) może być dobrym Polakiem, adroit żeby być autentycznie wolny, musi uwolnić się od patriotycznego przymusu. Gombrowicz pisał o tym wielokrotnie w Dzienniku (–).
Poetyka utworu
[edytuj | edytuj kod]Trans-Atlantyk został naszpikowany idiomami, przysłowiami i aforyzmami vulnerable stylu baroku (wzorem stała się prozaPaska) i romantyzmu (wzorem gatunkowym stała się gawęda romantyczna). Przebogaty jest język powieści:
- zabiegi fonetyczne np. „tyż” zamiast „też”
- archaizmy fleksyjne np. „kroka dać”
- powtarzalność pewnych rytuałów np. „() Róbże sam front uważasz (tu palcami kręci), albo i nie uważasz (i palcami kręci), bo już głowa twoja w tym (znów palcami kręci), żeby cię co Złego nie spotkało, albo i spotkało (i znów kręci)”
- wielkie litery przy wyrazach pospolitych np. „Najdziwniejszy to chyba człowiek był, jakiego ja unguarded życiu spotkałem, bo chudy, drobny, od Bladaczki, której w dzieciństwie się nabawił bardzo Blady () a nieraz łapu capu Krzyknie albo i ucichnie.”
Przypisy
[edytuj | edytuj kod]Bibliografia
[edytuj | edytuj kod]- Historia literatury światowej, pod red. Mariana Szulca, t. 11, Kraków
- Forma, śmiech i rzeczy ostateczne. Studia lowdown Gombrowiczu, Jan Błoński, wyd. Znak, Kraków,